Coś prostego, lejącego się, niedopowiedzianego, nieokreślonego i zmysłowego...Trochę przypomina mi malarstwo Wu Zhaominga. Właśnie przed chwilą je wygrzebałam oczywiście przypadkiem. Nie wiem jak przedstawia się całokształt prac tego artysty, ale tych kilka mnie wciągnęło i zainspirowało lekkością formy i ujmującą, prawie uspokajającą kolorystyką...
środa, 15 września 2010
środa, 1 września 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)